piątek, 31 lipca 2015

Moja przemiana

Witajcie! Dzisiaj chciałabym podzielić się z wami swoją paromiesięczną przemianą. Wielka rewolucja zaczęła się w styczniu - w końcu podjęłam decyzję, że czas i pora coś ze sobą zrobić. Zaczęło się niewinnie od 15 minutowych treningów cardio z Mel B - swoją drogą kocham tę kobietę i jej energię! Z każdym tygodniem zaczęłam dokładać sobie minuty na roweryku stacjonarnym, zaczęłam od 10 minut dziennie, potem 15,20,30 i tak doszłam do wprawy i teraz nieraz wsiadam sobie na 2 godziny na roweryk. W przeciągu 6 miesięcy z wagi 68 kg zeszłam do wagi 50 kg. Dzisiaj staram się utrzymywać wagę, jestem świadoma tego co jem, nauczyłam się mniej więcej kontrolować kalorie, które dostarczam dla swojego organizmu. Moim największym zwycięstwem nad samą sobą jest to, że do dziś nie spożywam żadnych chipsów i słodkich/słonych przekąsek, które są totalną bombą kaloryczną nie dostarczając przy tym żadnych składników odżywczych. Można powiedzieć, że wygrałam życie! Dzisiaj staram się utrzymać wagę, nie przekraczać 2000 kalorii na dzień, chociaż czasem zdarzy się je przekroczyć, ale nie jest to dla mnie tragedią. Pozwalam sobie na łakocie, ale nie rzucam się na słodycze jak kiedyś. Jeżeli macie jakieś pytania odnośnie mojej przemiany, nie wstydźcie się, pytajcie. 
Poniżej zdjęcie brzucha w styczniu (lewa strona) oraz zdjęcie z lipca (prawa strona):
Obwód brzucha przed : 105 cm i po 76 cm
Obwód ramion przed : 36 cm i po 28 cm
Obwód ud przed : 67 cm i po 50 cm

2 komentarze:

  1. zajebista przemiana, brawo :):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, ale zmiana!

    Zapraszam na nowy post! Jeśli Ci się spodoba będzie mi bardzo miło, jeśli skomentujesz i zaobserwujesz mój blog. :)
    alexandrak-blog.blogspot.com KLIK!



    OdpowiedzUsuń